chmura tagów
Aktualności
Tłumaczenie wyzywające
2022-05-11
- Z jakiegoś powodu Handke był tłumaczony rzadziej niż inni czołowi przedstawiciele współczesnej literatury niemieckojęzycznej, co przełożyło się na jego stosunkowo niewielką rozpoznawalność w naszym kraju. Nie uznałem tego jednak za powód do rozpaczy, ale wręcz przeciwnie - za niepowtarzalną okazję - mówi Kamil Idzikowski*, poznański tłumacz debiutujący przekładem książki Petera Handkego Strach bramkarza przed jedenastką.
W tym roku debiutujesz przekładem książki Petera Handkego z 1970 roku Strach bramkarza przed jedenastką. Ten wybór to przypadek, czy w sztuce translacji nie ma przypadku?
Myślę, że przypadek dorzuca swoje trzy grosze do każdego debiutu. Tym razem przypadkiem była pewna szczególna konstelacja okoliczności. Przede wszystkim fakt, że Handke dostał Nobla. Gdyby nie to, prawdopodobnie trudniej byłoby namówić polskich wydawców na publikację tej pozycji, która przecież ma już swoje lata. Przyznanie tej nagrody zbiegło się w czasie z moją wymianą studencką w Greifswaldzie, gdzie przez semestr uczęszczałem na zajęcia poświęcone właśnie prozie Handkego. Czytaliśmy tam głównie teksty z lat 70., ale i trochę późniejszych, także tych najnowszych. Mogę szczerze powiedzieć, że było to dla mnie wielkie literackie odkrycie.