chmura tagów
Aktualności
Magia zamknięta w plastikowym krążku
2021-06-09
Jakość dźwięku, ciepłe brzmienie, namacalność, interesujący wygląd. To właśnie powody, dla których płyta winylowa, mimo upływu czasu, wciąż nie ma sobie równych i jest najczęściej wybieranym nośnikiem wśród melomanów. Jej fenomen dostrzegli także mieszkańcy Poznania. Na mapie miasta znaleźć można coraz więcej nowych sklepów muzycznych.
W zeszłym roku w Stanach Zjednoczonych, po raz pierwszy od 1986, odnotowano większą sprzedaż płyt winylowych niż płyt CD. Według raportu Recording Industry Association of America wartość sprzedanych winyli wynosiła około 232 mln dolarów, a wartość sprzedanych płyt kompaktowych - niecałe 130 mln. Chociaż polskie raporty nie sprzyjają tak mocno płytom winylowym, to i u nas z roku na rok rośnie ich popularność. Według opublikowanego pod koniec 2019 roku "Kompleksowego badania polskiego rynku muzycznego" sprzedaż płyt winylowych w latach 2016-2018 osiągnęła wartość 30 mln złotych i stanowiła około 14% wartości sprzedaży nośników fizycznych w Polsce.
Tymczasowa moda? Jak podkreślają kolekcjonerzy płyt, winyle nigdy nie zniknęły z powszechnego użycia, a tylko zmalała ich popularność. - Najlepszym dowodem na to są amerykańskie filmy. Tam zawsze we wnętrzach pojawiają się gramofony - mówi Krzysztof Waligórski, właściciel sklepu Art Rock. Za granicą złote czasy czarnych płyt nigdy nie minęły, w Polsce zaś skończyły się na przełomie XX i XXI wieku z powodu zachłyśnięcia się bardziej poręcznym, tańszym i odpornym na zniszczenia nośnikiem - płytą CD. - Sam jestem przykładem wyprzedawania swojej kolekcji płyt winylowych. Płyty kompaktowe to było coś nowego. Myślano wtedy, że mają przewagę nad winylami, ponieważ się nie niszczą, a płyta winylowa po wielu odtworzeniach traci na jakości. Teraz wraca czas winyli - dodaje Waligórski.