chmura tagów
Aktualności
JA TU TYLKO CZYTAM. Wielki hymn na cześć drzew i ludzi
2021-07-13
Były tu przed nami i na długo po nas tu zostaną. Są od ludzi stateczniejsze, mądrzejsze, dojrzalsze, potrafią czekać o wiele dłużej zamiast gonić za szybkimi nagrodami. Drzewa. Richard Powers napisał o nich i o ludziach powieść, obok której nie sposób przejść obojętnie.
Polski tytuł tej książki to wspaniały neologizm Listowieść. I już tutaj należą się słowa uznania dla tłumacza Michała Kłobukowskiego, zwłaszcza że oryginalne Overstory Google Translate automatycznie przekłada nam na "przegadaną historię", a ta powieść - wierzcie mi! - mimo swoich ponad 600 stron przegadana absolutnie nie jest. Listowieść to jeden wielki pean na cześć drzew i ludzi. To powieść, która przy długości życia drzew mogłaby w przeliczeniu na ludzkie życia nie mieć ani początku, ani końca. Gdzieś jednak Richard Powers zdołał ten temat okiełznać, nadać mu jakieś ramy czasowe - dłuższe niż niejedno ludzkie życie, w porównaniu z życiem drzewa nieco śmieszne w swych ograniczeniach. Ta niesłychana powieść z gatunku eco-fiction nie jest kolejną wielką pochwałą ruchów ekologicznych. Autor przygląda się obrońcom drzew, przygląda się ich życiowym historiom i wyborom. Uczciwie pokazuje, do czego mogą prowadzić decyzje jego bohaterów. Wśród korzeni tej niesłychanej historii są i takie postacie, których los jedynie o drzewa się ociera czy czerpie z nich - niesłychanie silną nieraz - inspirację.