chmura tagów
Aktualności
White Wine
2017-08-02
White Wine mieści wszystko co, czego nie mógł wyrazić założyciel zespołu w innych grupach: to wentyl bezpieczeństwa nieokiełznanych emocji. Grupę będzie można usłyszeć w najbliższy czwartek w KontenerArt.
Inspirują się PJ Harvey, Liars, Davidem Bowie. Tworzą muzykę "rozbrzmiewającą w kawiarni po jej zamknięciu" - jak mówi Joe Haege, założyciel zespołu White Wine. To prawda, muzyka niemieckiego zespołu nie jest lekkostrawna - dźwiękowo ilustruje raczej ciemne zakątki ludzkiej duszy.
Nihilizm... ile można?
Zespół był początkowo solowym projektem Joe Haege'a, wcześniej udzielającego się w zespołach 31knots, Tu Fawning, Menomena. White Wine miało być miejscem, w którym wyrazi wszystko to, czego nie udało się zmieścić w dotychczasowych projektach. Nagrał więc debiutanckie "Chromakey" - album nihilistyczny, pełen surowych brzmień i nostalgicznych refrenów (już same tytuły utworów, czyli "The Party Never Started" i "Out of Context" pozwalają wysnuć takie wnioski) oraz drugi album w karierze: "In Every Way But 1".