chmura tagów
Aktualności
Szlakiem piwnym
2020-08-12
Green Pub, X-Ray, Dubliner, Bahnhof, Doom, Szwejk, Czarna Owca, U Kontenera, Skandale - kto jeszcze pamięta kultowe puby i kluby, które zapoczątkowały piwną rewolucję w Poznaniu? W czasach ich świetności trudno było wcisnąć się do środka, praktykowano więc wieczorno-nocny "POM", czyli powolny obchód miasta, w poszukiwaniu wolnego stolika i znajomych.
Moja piwna przygoda zaczęła się jeszcze w latach 80. Z racji wieku piwa jeszcze nie piłem, ale często towarzyszyłem mojemu ojcu podczas jego spotkań z kolegami w barze Pod Sosenką na poznańskim Golęcinie. Ja dostawałem wtedy pepsi i ganiałem z kumplami wokół znajdującego się tam stawku, a dorośli pili piwo z kija lub piwo Poznańskie z małych butelek.
Dzisiaj rzecz raczej niedopuszczalna. Bar Pod Sosenką w tygodniu okupowali żołnierze z pobliskiej jednostki wojskowej, a w letnie weekendy przesiadywali tam mieszkańcy miasta, którzy ruszali nad Rusałkę. Z czasem jednak wojakom zabroniono spożywania alkoholu w pobliżu jednostki, a ich miejsce zajęli studenci Akademii Rolniczej z akademika Przylesie. Pod Sosenką było też moim pierwszym miejscem pracy, zarabiałem na wakacje. Praca za barem nie był nudna, weseli studenci dawali nam czasem popalić. Najbardziej jednak stresowała nas wymiana beczki. A były to beczki starego typu, zamykane na dziwny korek, który nieumiejętnie wbity, powodował wylanie się połowy drogocennej zawartości na ziemię.