chmura tagów
Aktualności
Recenzje warte lektury
2021-10-01
Z ciekawością otworzyłam tom recenzji Stefana Drajewskiego. Postanowiłam, że o nim napiszę, bo pozwala spojrzeć na kulturalny Poznań minionych dekad i zastanowić się nad rolą prasowej publicystyki kulturalnej.
Z dziesiątego rzędu - bo taki tytuł, na pamiątkę stałego miejsca autora w poznańskim Teatrze Wielkim, nosi książka - otwiera wstęp, w którym wraca Drajewski do początków swojej pracy w 2. połowie lat 80. XX wieku. Ten okres był i dla mnie początkiem samodzielnej przygody z kulturą. Był też zaczynem świadomego odkrywania bliskiego autorowi teatru tańca i wielu podobnych zjawisk artystycznych, a opublikowane teksty właśnie tej sfery teatru, muzyki i tańca dotyczą. Powrót do dawnych emocji, ciągle świeżych i żywo obecnych w pamięci, poruszył mnie do głębi i już tylko z tego powodu chylę czoła przed autorem i wydawcą. Myślę, że książka podobnych emocji dostarczy wielu czytelnikom.