chmura tagów
Aktualności
Pasjonat skaczący (nie tylko) po dachach
2018-01-14
- Jeżeli jest gorąco, to pod dachem mamy czasem powyżej 60ºC. W zimie - mroźnie, tyle że mniej wieje. Żeby znosić tak skrajne warunki, trzeba mieć zdrowie i być pasjonatem, stąd przezwisko "Dzięcioł" - mówi Jerzy Borwiński*, badacz architektury.
Od lat chadza Pan własnymi ścieżkami i od czasu do czasu dokonuje rewolucji na dachach...
Po studiach na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu pracowałem w Biurze Miejskiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu. Będąc merytorycznie przygotowany i "właściwie zarażony" pasją badawczą, rozpocząłem kompleksowe inwentaryzacje i badania kolorystyki zabytkowej stolarki architektonicznej. W ten sposób powstał zbiór 150 rysunków. Wiele z tych obiektów bezpowrotnie zniknęło. Pozostały tylko w formie dokumentacji - to "konserwacja przez inwentaryzację". Efektem tych działań jest książka Okna, drzwi, stropy. Zabytkowa stolarka architektoniczna w Poznaniu (Wydawnictwo Miejskie Posnania). Z inicjatywy Witolda Gałki, ówczesnego miejskiego konserwatora zabytków, zaczęła się moja przygoda z więźbami dachowymi. Wykonałem inwentaryzację i badania najwyższej, sześciokondygnacyjnej konstrukcji kościoła NMP na Ostrowie Tumskim. Do tej pracy oprócz przygotowania merytorycznego trzeba było dużej odwagi i sprawności fizycznej.