chmura tagów
Aktualności
JA TU TYLKO CZYTAM. W podziemiach Kopenhagi
2020-02-12
Życie Sus, nowa powieść Jonasa T. Bengtssona wydana w Serii Skandynawskiej Wydawnictwa Poznańskiego to baśń tylko dla dorosłych.
Sus jest małą, samodzielną i bystrą dziewczynką. Musi radzić sobie sama w świecie wymyślonym przez dorosłych, trochę jak Pippi Pończoszanka. Tylko zamiast konia ma małego kotka, a zamiast przyjaciół dilerów narkotykowych i policjantów. Jej ojciec nie jest królem żadnej wioski, tylko siedzi w więzieniu za zabójstwo żony, a jej dom to obskurne mieszkanie socjalne w najbardziej podejrzanym bloku w całej Kopenhadze, zasiedlonym głównie przez imigrantów. Ta mała dziewczynka ma tak naprawdę dziewiętnaście lat i pewnie nikt jej nigdy nie czytał o Pippi.
Za pięć dwunasta
Świat opisany przez Bengtssona jest jednocześnie baśniowy i prawdziwy, zupełnie oniryczny i boleśnie zwykły. Codzienność Sus wygląda całkiem nieciekawie, dziewczyna zajmuje się głównie oglądaniem telewizji, czasem ukradnie coś ze sklepu, czasem zapali haszysz. To jednak tylko okres przejściowy, zawieszenie. Cała żyjąca jeszcze rodzina Sus jest teraz tą księżniczką, która ugryzła zatrute jabłko. Czas zatrzymał się dla brata Sus, który leży w szpitalu raniony w głowę szrapnelem na cudzej wojnie, dla ojca zamkniętego w więzieniu, a także dla samej Sus. Sus nie czeka jednak na interwencję dobrej wróżki ani wizytę księcia na białym koniu - życie nauczyło ją, by niczego po nim nie oczekiwać. Bierze sprawy w swoje ręce: kolekcjonuje i ostrzy noże, nabiera masy i pewności siebie, organizuje sobie broń. Zegar stoi pięć minut przed dwunastą, więc zbroi się na ostateczne starcie, które nastąpi, gdy jej ojciec zostanie warunkowo zwolniony z więzienia. Co dzień wyznacza sobie zadania, testy charakteru i nie pozwala na chwile słabości. To najbardziej zdeterminowana bohaterka, z jaką ostatnio się spotkałam. Można jej zazdrościć uporu czy też siły charakteru - to we współczesnym świecie pewnie cenne cechy - ale na pewno nie sposobu, w jaki do nich doszła.