chmura tagów
Aktualności
JA TU TYLKO CZYTAM. To drugie dno
2020-08-18
Ta druga autorstwa Therese Bohman mogłaby być jednie powierzchowną opowiastką o romansie z żonatym mężczyzną, lecz powieść daje nam dużo więcej. Bierze pod lupę na pozór równościowe szwedzkie społeczeństwo i panujące w nim relacje.
Tytułowa bohaterka tej książki do samego końca pozostanie dla nas bezimienną młodą dziewczyną. To ona - ta druga - jest tutaj narratorką, właścicielką opowieści. Jedną jedyną. Nie będzie nam dane poznać perspektywy ani jej żonatego kochanka, ani jej przyjaciółki, której powierza swoją historię. Wszystko więc dostajemy przefiltrowane przez obserwacje i emocje tytułowej tej drugiej. I ta opowieść, snuta w pierwszej osobie liczby pojedynczej, jest chwilami do bólu autentyczna. Porusza. Właśnie dzięki tak skonstruowanej narracji.
Chwilami zdaje się, że w Tej drugiej wszystko ociera się o banał. Oto miejscowość Norrköping, oto miejscowy szpital, oto szpitalna stołówka. To w niej, na zastępstwo i z doskoku, pracuje główna bohaterka powieści. Potrafi się jednak tak ubrać, by wyglądać całkiem nieźle mimo szpitalnego uniformu. A to i tak jedynie opakowanie, pod którym kryje się szlachetny diament - prawdziwa humanistka, chcąca studiować i zostać pisarką. Pewnego dnia dziewczyna przyciąga uwagę jednego z ordynatorów - Carla Malmberga. Ta dwójka szybko znajdzie się w łóżku, dając sobie nieraz mnóstwo przyjemności - wszak to współczesna, bezpruderyjna w swojej miejskości Szwecja. Ta druga jednak - jak to w ocierających się o banał opowieściach bywa - zakocha się też na zabój w swoim adoratorze. Do czego to doprowadzi i jakimi ścieżkami potoczy się akcja - tego nie zdradzę. Nie tylko dlatego, by nie psuć przyjemności z lektury powieści Therese Bohman, lecz również z tego powodu, że książka ma drugie dno, które jest o niebo ciekawsze niż romans dziewczyny ze zmywaka z ordynatorem.