chmura tagów
Aktualności
festiwal Inwazja barbarzyńców
2017-03-31
- Narastające w wielu krajach nastroje nacjonalistyczne są naprawdę niepokojące. Mur berliński runął dawno temu, ale teraz stawiamy go na nowo. Stany Zjednoczone były kolebką kontrkultury. Co z tym jednak zrobi Trump ? - pyta Przemek Prasnowski z Baraku Kultury, organizator Inwazji barbarzyńców, która startuje 3 kwietnia.
W najbliższy poniedziałek rozpocznie się kolejna edycja festiwalu Inwazja barbarzyńców, którego ważnym tematem jest spotkanie z Innym. W tym roku organizatorzy powracają do zjawiska kontrkultury, zwracając uwagę na to, co było dla niej prekursorskie, ale też na jej elementy wciąż obecne w dzisiejszym świecie. Ponadto będzie mowa m.in. o kulturze Wchodu i Zachodu, feminizmie i ekologii. - Powrót do korzeni nawiązuje do tego, że dokładnie 10 lat temu, jeszcze w baraku przy ul. Grunwaldzkiej, organizowaliśmy cykl spotkań, których tematem była właśnie kontrkultura. Cieszyło się to powodzeniem, dlatego stwierdziliśmy, że teraz jest świetny moment, żeby pewne rzeczy podsumować i sprawdzić, co się przez ten czas zmieniło - wyjaśnia Przemek Prasnowski. I tłumaczy: - Na początku wszystko wskazywało na to, że duch tolerancji oraz to, że możemy żyć w pewnej wspólnocie się przyjmie. Ale dziś zamykamy się na Innych, nie tylko w Polsce i budujemy nowe getta, stawiamy mury w Europie. - Barak Kultury był jednak zawsze w kontrze. Wyrósł z ducha kontrkultury. W związku z tym chcemy wrócić do jej pojęcia i historii, kładąc wyraźny akcent na to, co aktualnie dzieje się na świecie.