chmura tagów
Aktualności
Co zmalował Noriaki?
2021-10-14
Pomny wydarzeń z otwarcia wystawy prac Noriakiego w Galerii Piotrowicza w 2019 roku, gdzie tłum odwiedzających był tak wielki, że nie sposób było oglądać jego dzieł, w Starym Browarze na ekspozycji Sejf jest za obrazem zjawiłem się już parę dni po otwarciu. Nie chciałem tylko uczestniczyć w wydarzeniu, a obejrzeć wystawę!
Miałem obawy, gdy usłyszałem, że Noriaki będzie miał wystawę w Starym Browarze. Bo to już nie przelewki, w końcu to jedna z najważniejszych poznańskich przestrzeni wystawienniczych, która gościła w przeszłości wielkie nazwiska polskiej i światowej sztuki. Obawiałem się jednak nie tego, że Galeria na Dziedzińcu twórcę Watchera przerośnie, ale że efektem tej możliwości będzie zatracenie przez niego całego streetartowego sznytu, tej charakterystycznej dla jego twórczości łobuzerii. Na szczęście, zarówno dla Noriakiego jak i dla nas, miłośników kultury i sztuki, nic takiego miejsca nie miało. Noriaki nie popadł w akademizm, nie stał się "Wielkim Artystą", o którego pojedynczych dziełach będą pisane długie rozprawy, a do których analizy potrzebne będą magisteria i doktoraty z historii sztuki. Rozpięta na trzech piętrach Galerii na Dziedzińcu wystawa Sejf jest za obrazem pokazuje, że jego twórczość należy obejmować całościowo, holistycznie. A to, co widzimy na płótnach, jest przedłużeniem jego pracy na poznańskich (i nie tylko) ścianach. A może na odwrót?